Sporty Zimowe

Tatry Wysokie gotowe na narciarzy

Autorem artykułu jest Małgorzata Górska



Nowa kolej krzesełkowa, rozbudowa sztucznego zaśnieżania, zabawa w dzień i w nocy, parkingi przy stoku i Slovakia Super Skipass – to najważniejsze inwestycje tego sezonu w Wysokich Tatrach - Tatrzańskiej Łomnicy.

Podczas gdy z naszych gór płyną informacje o niepowodzeniu pomysłu udostępnienia narciarzom nowych terenów w okolicach Kasprowego Wierchu oraz o negatywnej decyzji w sprawie nowego stoku na Kotelnicy, położony niezwykle blisko naszej południowej granicy ośrodek narciarski Tatrzańska Łomnica (Tatry Wysokie) modernizuje infrastrukturę i wzbogaca ofertę. W sezonie narciarskim 2010/2011 amatorów białego szaleństwa na Słowacji pozytywnie zaskoczą nowe możliwości rozrywki i atrakcyjne rozwiązania cenowe. W ostatnich latach nasi południowi sąsiedzi na nowe inwestycje narciarskie w samej Tatrzańskiej Łomnicy wydali ponad 44 mln EURO!

1. Nowa 6-osobowa kolej krzesełkowa

To największa inwestycja na Słowacji. Nowoczesna kolejka z pomarańczową osłoną zatrzaskową (tzw. bańka), podgrzewanymi siedzeniami oraz systemem RPD, który zapewnia odporność na podmuchy wiatru, zwiększy zdolność przewozową ośrodka w Łomnicy o 1/3 (2 600 osób na godzinę) To rozwiązanie powinno całkowicie wyeliminować kolejki do wyciągów. Kolejka prowadzi z dolnej stacji Tatrzańskiej Łomnicy (poniżej nowego parkingu, 865 m) do stacji końcowej Start (1145 m). Stamtąd narciarze mogą wjechać kolejką na Skalne Pleso lub krzesełkiem na Cucoriedky. Koszt: 7,7 mln EURO.

2. Nowy system naśnieżający w Tatrzańskiej Łomnicy

Dzięki niemu oferta ośrodka wzbogaci się o czerwoną, czyli umiarkowanie trudną trasę zjazdową, która będzie mogła służyć narciarzom bez względu na poziom naturalnych opadów śniegu. Z górnej stacji Łomnickiej Przełęczy w dół do Tatrzańskiej Łomnicy czeka na narciarzy 6 kilometrów pierwszorzędnej trasy (trasa czarna: Łomnicka Przełęcz – Skalne Pleso, trasa czerwona: Skalne Pleso – Start, niebieska: Start – Tatrzańska Łomnica) i najwyższe przewyższenie na Słowacji – aż 1340 metrów. Koszt: 2,9 mln EURO

3. Zabawa w dzień i w nocy

Co łączy ze sobą czarnego cadillaca Madonny i ratrak śnieżny? Nowo otwarty music club HUMNO to unikalne miejsce łączące w sobie ofertę baru Apres'ski, restauracji, coctail baru i dyskoteki. Music club znajduje się bezpośrednio przy nowej kolejce krzesełkowej, obok dolnej stacji Tatrzańskiej Łomnicy.

4. Jeszcze bliżej stoku

W pobliżu nowej sześcioosobowej kolejki krzesełkowej, która od grudnia wozić będzie narciarzy z Tatrzańskiej Łomnicy do stacji końcowej Start, dokładniej mówiąc – tuż przy stoku, powstanie tarasowy parking (400 samochód, 10 autokarów). Położony tuż przy trasie parking umożliwi narciarzom i snowboardzistom wskoczenie do zabawy bez wędrowania ze sprzętem. Dzięki temu przemieszczanie się ze sprzętem na ramionach odejdzie w niepamięć.

5. Tatry Wysokie na jednym karnecie

Wysokie Tatry proponują narciarzom jeden, łączony karnet, który umożliwia korzystanie z wielu tras o różnym stopniu trudności – w kilku ośrodkach. Kilkudniowy skipass ważny w Tatrzańskiej Łomnicy uprawnia także do zabawy na stokach Strbskie Pleso
(Jezioro Szczyrbskie) w Starym Smokovcu i Liptowskiej Ciepliczce (Liptovska Teplicka). Więcej kilometrów tras zjazdowych w jeszcze niższych cenach w porównaniu z ubiegłorocznym sezonem mają dodatkowo zmotywować turystów do odwiedzenia tego wyjątkowego regionu.

6. Slovakia Super Skipass

W tym sezonie po raz pierwszy amatorzy białego szaleństwa będą mieli okazję skorzystać z nowego Slovakia Super Skipassu, który umożliwi szusowanie na jednym karnecie w ośrodkach Tatrzańska Łomnica, Stary Smokowiec, Strbske Pleso, Donovaly, Wielka Racza oraz w największym ośrodku narciarskim na Słowacji, w Jasnej w Tatrach Niskich pod Chopokiem. Karnet, który od 15 października do 24 grudnia można nabyć w przedsprzedaży (w ośrodkach oraz poprzez stronę internetową), pozwoli korzystać z ponad 83 km świetnie przygotowanych tras.

---

Więcej informacji na: www.vt.sk lub www.nartyslowacja.pl

Małgorzata Górska


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Snowboard, snowboard snowboard!

Autorem artykułu jest JBmedia



Wielkimi krokami zbliża się do nas zima. Coraz częściej myślimy o sportach zimowych oraz tym jaki sprzęt wybrać. Nie możemy jednak zapomnieć o zimowych butach sportowych. Dzisiaj dowiemy się jak wybrać buty na deskę.

Wiadomo, że w takich butach spędzamy nawet cały dzień, więc tym bardziej powinniśmy zwrócić uwagę na to jakie buty sportowe wybieramy i w jaki sposób to robimy. Warto zapamiętać kilka prostych zasad doboru butów sportowych tego typu.

Musisz pamiętać o tym, że w tych butach będziesz spędzać większość dnia, więc muszą być one naprawdę wygodne, ciepłe i przede wszystkim nieprzemakalne.

Ważnym elementem jest rozmiar takiego buta. Zapomnij o powiedzeniu „ but musi być większy, bo trzeba włożyć grubą skarpetkę”. But snowboadowy musi być idealnie dopasowany, ani za mały ani za duży. Po zawiązaniu but musi mocno trzymać stopę, a pięta musi być unieruchomiona, ewentualne luzy są niedopuszczalne. Pęta nie może się ruszyć ani do góry ani na boki.

Pamiętaj, że każdy but rozbija się po pewnym czasie, nawet te z wkładką utwardzaną na gorąco. Dobrym rozwiązaniem jest po prostu sprawdzenie i obejrzenie wkładki wewnętrznej. Jeżeli jest wykonana z miękkiego materiału i nie jest dobrze przymocowana, to warto kupić buty o pół numeru za małe. Jeżeli natomiast wkładka jest dobrze wykonana to buty powinny być idealnie dopasowane do stopy, czyli tak zwane na styk, palce muszą dotykać czubka buta. Buty snowboardowe najczęściej rozbijają się w okolicach pięty, więc warto jest zwrócić uwagę na dodatkowe utwardzenia czy też dodatkowe szwy w tych okolicach.

Co zrobić gdy but rozbije się za bardzo? Na pewno nie upychamy waty ani nie wkładamy kilku par skarpet! Wystarczą zwykłe wkładki filcowe. Jeżeli musisz włożyć kilka par wkładek, najlepiej będzie jeżeli skleisz je ze sobą klejem, wtedy wkładki nie będą się rozwarstwiać i przesuwać. Nie używaj do tego wkładek z aluminiowym spodem, po kilku zjazdach Twoje stopy zamienią się w gotowane serdelki.

Twarde czy miękkie? Twardość buta zależy generalnie od tego jaki jest Twój stopień zaawansowania i charakter jazdy. Dla początkujących przeznaczone są miękkie i średnio twarde buty. Dla zwolenników szybkiej jazdy twardsze. Dla freestyle’owców twarde, w zależności od umiejętności, zasada podobna jak przy wyborze deski. Im sztywniejsze buty, tym większa kontrola nad deską i większa dynamika skoków. Natomiast dla freerider’ów przeznaczone są twarde i średnio twarde buty, owocuje to szybkością reakcji deski na obciążanie i odciążanie.

Wadą wszystkich butów snowboardowych jest to, że po pewnym czasie miękną. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest kupienie trochę sztywniejszych butów w porównaniu do Twoich potrzeb, po kilu zjazdach będą idealne.

Teraz tylko musisz wybrać odpowiednie buty, wskoczyć w nie, złapać deskę i pędzić na stok. Życzymy wygodnych butów i udanej zabawy na stoku.

---

Artykuł może być przedrukowywany jedynie w niezmienionej postaci z zachowaniem aktywnych linków.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Snowboard- kursy dla początkujących

Autorem artykułu jest Krzysztof Janik



Snowboard w naszym kraju stał się bardzo modny. W górach działa wiele szkółek dla snowboardzistów, a do tego powstają nowoczesne stoki i trasy. Do popularności tego sportu z pewnością przyczyniły się także sukcesy Jagny Marczułajtis, Mateusza Ligockiego czy jego kuzynki Pauliny.

Historia snowboardu liczy już ponad 40 lat. Jego korzenie sięgają lat 60., kiedy Shermann Poppen stworzył pierwszą deskę do snowboardu. Snowboarding dzieli się na trzy główne grupy: Alpin (konkurencje zjazdowe i slalomy), Freeride (jazda poza wyznaczonymi trasami, często w terenie bardzo trudnym) i Freestyle (akrobatyczne ewolucje wykonywane na różnego rodzaju przeszkodach). Polski snowboard stoi na coraz wyższym poziomie, o czym świadczą sukcesy naszych sportowców. Gwiazdy światowego snowboardu to m. in. Peter Line, Danny Kass, Terje Haakonsen i Shaun White, który jest bohaterem popularnej gry komputerowej o snowboardzie.

Jeśli nie mieliśmy wcześniej do czynienia z jazdą na desce, konieczne musimy udać się na kurs dla początkujących snowboardzistów. Pod okiem doświadczonego instruktora poznamy podstawy bezpiecznej jazdy w górach, dowiemy się, jaki sprzęt kupić i jak go używać. Cena kursów to około 50-60 zł za godzinę, lub 400-500 zł za 5-6 dni. W przypadku większej grupy cena powinna być niższa. Przy wyborze szkolenia dla snowboardzistów warto zwrócić uwagę na licencję Polskiego Związku Snowboardowego. Dokument ten będzie potwierdzeniem doświadczenia i wysokiego poziomu szkolenia. W związku z rosnącą popularnością snowboardu, powstaje wiele szkółek, gdzie poziom nauczania pozostawia wiele do życzenia.

Kursy są dostosowane do umiejętności uczestników. Dla początkujących będzie to bezpieczna nauka jazdy w górach i poznawanie podstaw, podczas gdy bardziej zaawansowani snowboardziści będą mogli podnosić swoje umiejętności np. poprzez naukę nowych trików i kombinacji.

Każdy, kto uczył się jeździć na deskorolce, wie jak ciężkie i bolesne są początki. W przypadku snowboardu jest łatwiej, bowiem po upadku z deski zamiast na betonie lądujemy na śniegu. Warto jednak zaopatrzyć się w ochraniacze na kolana, łokcie, kombinezon, rękawice, google i kask, by uniknąć siniaków i stłuczeń.

Zanim wyjedziemy samodzielnie na stok, powinniśmy być pewni swoich umiejętności oraz sprzętu, jaki wybraliśmy. Wiele wypadków i kontuzji spowodowanych jest właśnie nadmierną brawurą, brakiem doświadczenia i nieodpowiednim sprzętem. Nie tylko nowicjusze powinni dużą uwagę zwrócić na ochraniacze, kask czy rękawice. Dobre wyposażenie nie raz ocali nas przed groźną kontuzją. Dlatego też przy wyborze sprzętu powinniśmy kierować się opinią instruktora, który wybierze dla nas odpowiedni sprzęt. W tym przypadku nie warto sugerować się ceną, która bardzo często może nas wprowadzić w błąd.

Zawodowi skateboardziści powtarzają do znudzenia: „jeśli chcesz nauczyć się dobrze jeździć, najpierw musisz nauczyć się upadać”. W przypadku snowboardu jest identycznie, zanim wybierzemy się na kurs dla początkujących snowboardzistów warto przećwiczyć właściwe upadanie, tak by przy upadku nie tylko uniknąć złamania, ale szybko wstać i jechać dalej. Gdy zjeżdżamy po zatłoczonym stoku, inni snowboardziści mogą zwyczajnie na nas wjechać.

Zima zbliża się coraz szybciej, dlatego zainteresowani kursami dla snowboardzistów mogą powoli rozglądać się za ofertami. Warto wcześniej zasięgnąć opinii u znajomych lub w sieci, by nauka pod okiem instruktora była przyjemnością, a nie serią bolesnych upadków.

KJ

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl